piątek, 13 lipca 2012

I'd rather go blind...

Nareszcie odzyskałam swój komputer! Pojawił się jednak inny problem...od powrotu znad morza mieszkamy w letnim domu, a tam niestety dysponujemy tylko internetem ogólnie dostępnym. I jak to bywa z rzeczami darmowymi... jakość połączenia jest wysoce niezadowalająca. A dziś...może z racji tego, że to trzynasty i piątek...ten darmowy internet zupełnie przestał działać. Jedynym rozwiązaniem pozostało zatem wpadać od czasu do czasu do mieszkania, aby złapać kontakt ze światem.
Przepraszam wszystkich za tę moją nieregularność w czytaniu i komentowaniu Waszych blogów, staram się w miarę możliwości nadrabiać zaległości. Bardzo tęsknię za tą codzienną lekturą, gdyż dostarcza mi ona wiele przyjemności i przeróżnych wrażeń estetycznych. Jednak lato ma swoje prawa i przyznaję, że trudno by mi było zrezygnować z kontaktu z naturą, zachodów słońca i zapachu róż, więc muszę znaleźć jakiś rozsądny kompromis.
W ramach przeprosin...muzyka mej duszy...blues

14 komentarzy:

  1. Kochana Genevieve, a ja właśnie swój straciłam i funkcjonuję dzięki pożyczanemu od czasu do czasu. Tak dobrze, że zostawiłaś parę słów, bo już tęskniłam, a piosenka, cudowność na weekendowe wieczory. Ściskam Cię najgoręcej, pięknych chwil wśród rozkwitającej przyrody, z zapachem róż na ustach i kolorami złotego słońca w sercu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Małgosiu:-) I znów nie było mnie prawie tydzień...Planowałam wcześniej tu zajrzeć, ale niespodziewanie rozchorowałam się...chyba przez tę pogodę. Na szczęście czuję się już lepiej. Przykro mi z powodu komputera...ale jak widać "złośliwość rzeczy martwych" nikogo nie oszczędzi...Życzę Ci wielu miłych chwil w nadchodzący weekend i nieco spokojniejszej aury(dziś u nas były dwie ulewy, jedna burza i jedno gradobicie!)Pozdrawiam najserdeczniej:)))

      Usuń
  2. odpoczywaj i ciesz sie latem. ja tez jestem rozleniwiona i kwiatki mnie wciagaja do ogrodka, a chwasty nie pozwalaja leniuchowac po powrocie z biura. lato ma swoje prawa. ale czas nie zajac... poczekamy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lato, mimo swej kapryśnej aury, daje się lubić, bo to czas zupełnie niesamowity. Staram się chłonąć wszystkie jego zapachy i kolory jak najmocniej, aby starczyło na dłużej. Pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń
  3. UŚMIECHNIJ SIĘ DO WĘDROWCA.

    I rusza Wędrowiec przed siebie
    Serce Wędrowca i radość niesie
    Czas by spełnić kolejne marzenie
    W jego spełnienie mocno wierzę.

    Z uśmiechem na twarzy i sercu
    Rusza...samotny...ku pięknu
    Zabiera ze sobą i Ciebie
    W radosnej duszy śpiewie.

    Kiedy już z Wędrówki wróci
    Sercem i słowami zanuci
    Ukaże piękno jakie spotkał
    I jaką niespodziankę od losu dostał.

    Uśmiechnij się do Wędrowca...proszę
    Ten uśmiech ze sobą zabiorę
    Będzie mi dodatkiem w podróży
    Wędrowiec z Twym uśmiechem wróci.

    OdpowiedzUsuń
  4. UŚMIECHNIJ SIĘ DO WĘDROWCA.

    I rusza Wędrowiec przed siebie
    Serce Wędrowca i radość niesie
    Czas by spełnić kolejne marzenie
    W jego spełnienie mocno wierzę.

    Z uśmiechem na twarzy i sercu
    Rusza...samotny...ku pięknu
    Zabiera ze sobą i Ciebie
    W radosnej duszy śpiewie.

    Kiedy już z Wędrówki wróci
    Sercem i słowami zanuci
    Ukaże piękno jakie spotkał
    I jaką niespodziankę od losu dostał.

    Uśmiechnij się do Wędrowca...proszę
    Ten uśmiech ze sobą zabiorę
    Będzie mi dodatkiem w podróży
    Wędrowiec z Twym uśmiechem wróci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uśmiecham się do Ciebie Adasiu i życzę Ci bardzo przyjemnej wędrówki oraz wielu przyjaznych, ciepłych ludzi po drodze. Niech to lato da Ci szczęście...takie, o jakim marzysz...Pozdrawiam najgoręcej:))))

      Usuń
  5. Oj Genevieve... natura jest częścią nas, a właściwie to my jesteśmy częścią natury :) rezygnując ze wschodów i zachodów, kwiatów i trawy i nieba itd. to jakby odrzucanie części swoich emocji :) Może to i lepiej, że internet daje Ci oddech na bycie ze sobą? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie powinnam się przyznawać, ale chętnie odpoczywam od internetu, znajdując sobie zajęcia bliższe naturze...Jednak nie da się ukryć, że tęsknię za tym miejscem i od czasu do czasu muszę tu zajrzeć...Ściskam Cię Agnieszko bardzo mocno i pozdrawiam:)))

      Usuń
  6. Kochana Genevieve, myślę że to doskonały kompromis, najlepszy jaki mogłaś sobie wymarzyć, letni dom wśród kwiatów, zachodzącego słońca i wszechogarniającej przyrody i wypady do domu zimowego, po to aby przekonać się, że inny świat też istnieje. Miłego wypoczynku życzę, buziaki! Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dominiko najmilsza:-) Odpoczywam...nawet więcej niż zakładałam, bo niestety przyplątało mi się jakieś przeziębienie...Staram się je przegonić jak najprędzej, gdyż żal mi każdego dnia...Tegoroczny lipiec chyba wszyscy będziemy pamiętali...np. dziś po obiedzie mieliśmy niezłe gradobicie...Życzę Ci mniej gwałtownego weekendu, za to bardzo słonecznego i pozdrawiam:)))

      Usuń
  7. Genevieve nie przejmuj się, ja też przedkładam latem kontakt z naturą nad siedzenie przed komputerem i rzadziej zaglądam na zaprzyjaźnione blogi, to naturalne:-)odpoczywaj i słuchaj śpiewu ptaków:-))) Serdeczności i wszelkich cudowności CI życzę:-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie mogłam opublikować komentarza i niestety zniknął, napiszę więc krótko żebyś niczym się nie przejmowała i nadal wybierała kontakt z naturą, to zupełnie naturalne, ja też tak robię:-)) Serdeczności:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Elu, jak widać oba komentarze się opublikowały....widocznie ten pierwszy leciał nieco dłużej...Być może to właśnie tegoroczna aura....gwałtowna i burzowa...powoduje takie zawirowania w przestrzeni...Kontakt z naturą daje mi bardzo wiele przyjemności...podobnie, jak kontakt z Wami...muszę więc jakoś pogodzić obie pasje...Życzę Ci bardzo przyjemnej końcówki lipca i jak najwięcej miłych, wakacyjnych wrażeń:)))

      Usuń