Wszystko jest trudne, zanim stanie się proste. Czuję się jeszcze trochę niepewnie w nowym dla mnie miejscu. Rozglądam się, stąpam delikatnie, aby niczego nie nadepnąć i nie zepsuć. Zastanawiam się nad wystrojem, myślę, jak wszystko rozplanować, aby było miło i przytulnie. Mam nadzieję, że będzie mi tu dobrze i Wam również- Drodzy Przyjaciele oraz Przypadkowi Wędrowcy. Witam Was i zapraszam...
Witam zatem na włościach nowych...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Miło mi powitać Waćpana...:) Ślę ukłony:)))
UsuńGenevieve, zapewne wszystko urządzisz po mistrzowsku :-) Powodzenia, ściskam mocno Dominika
OdpowiedzUsuńKochana Dominiko, trochę trudno jest mi poruszać się w tej nowej przestrzeni, ale udało mi się dziś nieco zagospodarować moje nowe mieszkanko...Dziękuję za słowa wsparcia i pozdrawiam gorąco:)))
Usuńi racja z ta przeprowadzką bo jednak onet ruguje nas kompletnie..witaj ponownie-;)
OdpowiedzUsuńann
Witaj Aniu:))) Dziękuję, że jesteś...z Onetem już całkiem nie dało się żyć...Ściskam Cię najmocniej:)))
OdpowiedzUsuńKochana Genevieve, witaj w nowej przestrzeni. Jakże tutaj przytulnie, smakowicie, tymi kroplami deszczu w tle, które zmywając to co przykurzone i nadają melancholii. Ściskam Cię serdecznie i cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńWitaj Małgosiu, jakże moje oczy radują się na Twój widok:))) Dziękuję za miłe słowa...nad tymi kropelkami deszczu jeszcze się zastanawiam, czy nie są zbyt melancholijne...Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i życzę udanego dnia:)))
OdpowiedzUsuńno i ja znalazlam nowy adres :-) na pewno bedzie tu milo, czego ci bardzo zycze
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za życzenia...i ja mam taką nadzieję...Pozdrawiam serdecznie:)))
Usuńonet jest pozornie prostszy w obsłudze, ale jak już zapoznasz się tutaj ze wszystkimi funkcjami, polubisz :) Ściskam mocno, mocno :)
OdpowiedzUsuńWitaj Agnieszko:-) Masz rację...po pierwszym szoku pomału opanowuję tajniki obsługi tego bloga...Dziękuję i pozdrawiam:)))
Usuńwow...ależ cudnie...jestem i dodałam nowy adres...jeszcze trwam w Onecie, ale jadę juz ostatkiem sił...
OdpowiedzUsuńDziękuję Kurko...Onet już był nie na moje siły....więc cieszę się, że już nie muszę się z nim zmagać:)))
Usuńi wchodzi za pierwszym razem...buziaki
OdpowiedzUsuńI to jest piękne:))) Pozdrawiam gorąco:-)
Usuń