Minął już ponad tydzień od momentu, kiedy nasz syn i Jego Wybranka powiedzieli sobie sakramentalne "tak" . Wrzesień-ze zrozumiałych względów- był dla nas bardzo pracowitym miesiącem, obfitującym ponadto w przeróżne wydarzenia, poprzedzające to jedno i najważniejsze. Na szczęście wszystko udało się znakomicie a wszelkie nasze obawy nie sprawdziły się.
Pogoda w dniu ślubu zmieniała się, jak w kalejdoskopie: raz świeciło słońce, za chwilę padał deszcz a nawet grad, z oddali biły pioruny, a kiedy w jakiś cudowny sposób wszyscy dotarliśmy już do kościoła, to znów zaświeciło piękne słońce. Moja przepowiednia jest taka, że młodzi małżonkowie będą mieli bardzo ciekawe i urozmaicone życie.
Powoli wracamy do "normalności". Emocje nieco opadły, możemy więc przemyśleć wszystko na spokojnie i wreszcie troszeczkę odpocząć. Nie za wiele, gdyż życie toczy się dalej i wymaga od nas ciągłej aktywności.
Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za miłe słowa i życzenia. Ze swej strony odwzajemniam jak zwykle muzyką
Jeszcze raz wszystkiego co wzbogaca codzienność dla Młodej Pary! Niech zawsze, gdzieś na koniuszku odczuwania pozostaje ciepło i dobro. Niech i Twoja 'normalność', do której powracasz będzie przepełniona ciepłem złotej jesieni i deszczem, jedynie, szeleszczących liści.
OdpowiedzUsuńDziękuję za poruszającą muzykę. Ściskam Cię gorąco.
Małgosiu Droga, serdecznie dziękuję w imieniu Młodej Pary:))) Cieszę się bardzo, widząc jak są szczęśliwi i oby już tak pozostało zawsze. Złotą jesień na razie podziwiam przez okno, ale to stan chwilowy, za dzień dwa wrócę do mego ogrodu, który już czeka na mnie z utęsknieniem. Ściskam Cię najmocniej i posyłam bukiet kolorowych liści:-)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, młodzi będą mieli ciekawe, interesujące i pełne niespodzianek życie :-))) Jeszcze raz wszelkiej pomyślności dla nowożeńców, a dla Ciebie i męża zdrowia, zdrowia i uśmiechu. A co z Waszym Paryżem? Serdeczności przesyłam :-))) Dominika
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Dominiko, czujemy się już znacznie lepiej, tak więc wszystko idzie ku dobremu:))) Jeśli chodzi o Paryż, to byliśmy tam kilka lat temu i bardzo polubiłam to miasto. Chętnie pojechałabym jeszcze raz, ale przedtem chyba wybierzemy się jeszcze do Włoch, o ile sytuacja i zdrowie nam pozwoli. Pozdrawiam gorąco:)))
Usuńwszystliego najlepszego młodym zatem raz jeszcze....czy młodzi już w poślubnej podrózY?
OdpowiedzUsuńWitaj Kurko:))) Dziękuję w imieniu młodych za życzenia. Ich podróż poślubna niestety musi poczekać, gdyż musieli powrócić do swych licznych obowiązków. Tak więc plany są, ale na bliżej nie określone "kiedyś". Pozdrowienia i buziaki:-)
UsuńWitaj. Młodej Parze życzę wielu lat Szczęścia, pogody ducha i wzajemnego wsparcia. Niech Im się darzy. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj Hanno:))) Bardzo dziękuję za życzenia, przekażę Młodym. Miło mi gościć Cię na moim blogu, pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuń