Jednak z coraz większą nostalgią przeglądam wakacyjne zdjęcia i wspominam te miejsca, które dane było mi zobaczyć minionego lata.
Jednym z takich miejsc jest miasto Jawor. Zatrzymaliśmy się w nim na kilka godzin w drodze powrotnej ze Szklarskiej Poręby.
Przyznam się, że wcześniej nie miałam pojęcia o jego istnieniu. Na dzień przed wyjazdem ze Szklarskiej mój towarzysz podróży i mąż w jednej osobie zaproponował, aby nieco urozmaicić drogę powrotną i pozwiedzać parę ciekawych miejsc. Zgodziłam się chętnie, zdając się całkowicie na niego w tym względzie.
Wyruszyliśmy w drogę w lipcowy poranek. Pogoda nam sprzyjała, było ciepło i słonecznie. Nie minęła godzinka, jak znaleźliśmy się u bram małego urokliwego miasteczka. Zaparkowaliśmy na parkingu w pobliżu wielkiej zabytkowej i nieco zaniedbanej budowli. Był to zamek piastowski w Jaworze.
Brama zamkowa
Dziedziniec zamku piastowskiego w Jaworze
Widok z wieży zamkowej
Przez nowo wstawione okno widok był jeszcze ciekawszy
Zamek w Jaworze został wybudowany w XIII w. i był on siedzibą książąt jaworskich a później świdnicko-jaworskich. Od połowy XVIII w. aż do lat pięćdziesiątych XX w. zamek pełnił funkcję więzienia. Obecnie jest stopniowo remontowany. Odnowiono już wejście na wieżę i punkt widokowy oraz salę wystawową, gdzie mieliśmy okazję podziwiać obrazy zmarłego niedawno artysty, poety i barda Ryszarda "Irysa" Jaworskiego.
Najsłynniejszym zabytkiem Jawora jest KOŚCIÓŁ POKOJU. Jest to świątynia ewangelicka, która została zbudowana w latach 1654-1655 na mocy porozumień pokoju westfalskiego, kończącego wojnę trzydziestoletnią. To jedna z trzech tego typu świątyni w Europie i jedna z dwóch zachowanych do dziś. Druga taka świątynia znajduje się w Świdnicy. Ciekawostką jest to, że została ona zbudowana jedynie z drewna, słomy i gliny.
Kościół Pokoju w Jaworze
Bardzo ciekawie prezentują się zewnętrzne mury świątyni
Z wielkim zainteresowaniem zwiedzaliśmy wnętrza świątyni...zupełnie niezwykłe i zaskakujące.
Wnętrze Świątyni Pokoju
Ciekawe zdobienia na ścianach i suficie
Loże dla wiernych i bogato zdobiona ambona
Tablica informacyjna dla zwiedzających, napisana w trzech językach
Podobno każdego roku od maja do września odbywają się w tej zabytkowej świątyni tzw. Koncerty Pokoju. Występują na nich najlepsi artyści muzyki kameralnej z Polski, Czech i Niemiec.
Po opuszczeniu Świątyni Pokoju skierowaliśmy nasze kroki na rynek, który znajdował się całkiem niedaleko. Okazało się, że jest tam wspaniały zabytkowy ratusz z XIV w. i urokliwe kamieniczki.
Ratusz w Jaworze
Kamieniczki na jaworskim rynku
W kawiarence na wolnym powietrzu wypiliśmy kawę i zjedliśmy pyszne lody. Czas było wracać do domu.
Śliczne miasteczko,a wnętrze Świątyni Pokoju po prostu super!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, naprawdę warto zwiedzić Świątynię Pokoju a przy okazji przespacerować się po tym urokliwym miasteczku:-)
Usuńwitaj
OdpowiedzUsuńZa piękny, choć tylko wirtualny spacer- dziękuję.
Pozdrawiam
To ja dziękuję za miłe memu sercu odwiedziny, pozdrawiam gorąco:-)
UsuńZ czego wniosek, że może nie zawsze, ale jednak męża słuchać warto...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Masz rację Wachmistrzu...mężowie też miewają super pomysły:))) Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńRównie piękny jest Kościół Pokoju w Świdnicy Ślaskiej. A wspomnienia z wakacji pieści się pod zamkniętymi powiekami nieraz przez całe zycie...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie mi kiedyś dane zwiedzić również Kościół Pokoju w Świdnicy. Wspomnienia z wakacji pozwalają mi zawsze przetrwać zimę, za którą nie przepadam. Dziękuję i posyłam uśmiech:)))
UsuńZupełnie nie znałam tego miasteczka. Teraz widzę jak wiele straciłam. Słyszałam tylko że jest tam ta Świątynia Pokoju.
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubię wspominać takie letnie wyjazdy.
Pozdrawiam serdecznie
Jawor to bardzo przyjemne miasteczko, przyznam się, że mnie zauroczyło:))) Szkoda tylko, że zamek jest jak na razie mało wyremontowany, ale mam nadzieję, że z czasem i napływem środków(może z Unii?) i on dojdzie do dawnej świetności. Pozdrawiam Cię Stokrotko:-)
Usuń