poniedziałek, 7 stycznia 2013

Domek bez adresu...

Styczeń to miesiąc, który wywołuje u mnie dość ambiwalentne uczucia. Z jednej strony nie przepadam za nim, bo to przecież zima, chłód na dworze, wcześnie zapadające ciemności i inne wynikające z tego niedogodności, jak choćby zimowa jazda samochodem.
Z drugiej strony myślę, że to jednak dla mnie przyjemny miesiąc. Jesteśmy w znaku Koziorożca i  właśnie  ta okoliczność powoduje, iż mogę sobie pozwolić na realizację pewnych skrywanych dotąd, choć całkiem drobnych marzeń.
W tym roku takim drobnym marzeniem jest spędzenie  "kulturalnego" weekendu w Poznaniu oraz koncert pewnego pana, który kiedyś, dawno temu rzucił na mnie swój urok osobisty.
Jeżeli uda się te plany zrealizować, to oczywiście postaram się zdać relację na blogu.
W tych dniach krystalizują się również nasze plany wakacyjne. Po trzech latach starań udało się nam wreszcie zamówić noclegi w Murowańcu- jedynym schronisku w Tatrach, w którym jeszcze nie nocowaliśmy. Możemy zatem myśleć o bardziej śmiałych eskapadach w Dolinie Gąsienicowej,  niż tylko przejście nad Czarny Staw. Zapowiada się więc bardzo ekscytująco, szkoda, że do lata jeszcze tyle czasu, bo prawdę mówiąc bardzo już się stęskniłam za górami.

16 komentarzy:

  1. Kochana Genevieve, niech wszystkie Twoje plany zrealizują się w najdrobniejszym kawałeczku, w ekscytacji i zachwycie nad niezłomnością górskich szczytów. Ściskam Cię cieplutko w te coraz chłodniejsze dni :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Małgosiu, mam nadzieję, że to się uda i znów będę szczęśliwa. Coraz bardziej czuję się częścią tej wspaniałej natury, która woła mnie do siebie i coraz trudniej mi bez niej wytrzymać. Ściskam Cię najmocniej i życzę dużo ciepełka:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja nie wiedziałam, że Ty taką miłośniczką Tatr jesteś!!!! Życzę Ci pieknych pobytów, wędrówek i noclegów w najpiekniejszych górach Świata.
    Bo nie ma piekniejszych gór od Tatr!!! Prawda?
    Serdeczności dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam Stokrotko:))) Tatry są wspaniałe i choć wędruję po nich już ponad dwadzieścia lat, to ciągle nie mam dość. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:-)

      Usuń
  4. ciekawam czyj to koncert?
    ann

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogdan, Bogdan trzymaj się...to jeden z największych przebojów tego pana. Aniu, czy już wiesz? Buziaki:-)

      Usuń
    2. nooooo...wiem-;)
      ann

      Usuń
    3. Niestety, koncertu nie było:( Zbyt niska frekwencja. Może innym razem się uda. Pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń
  5. Kochana Genevieve, życzę Ci tego wszystkiego o czym Czesław Niemen śpiewa, jeśli miejsca w Murowańcu są już zarezerwowane, to Twoja górska przygoda na pewno się spełni. Uroczy Koziorożcu :-) szczęścia, radości, zdrowia, spełnienia marzeń serdecznie życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Dominiko, serdecznie dziękuję za życzenia:))) Mam nadzieję, że wszystko się uda, cieszę się bardzo na ten Murowaniec. Pozdrawiam Cię gorąco i przesyłam buziaka:-)

      Usuń
  6. Życzę, by te (jak i inne, bardziej skryte), aniżeli przedstawione przez Ciebie marzenia się spełniły. Aby pogoda dopisała, kiedy będziecie jej potrzebować, aby "kulturalnie" muskać mijane chwile, aby było po prostu dobrze, spokojnie i zdrowo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dziękuję:))) Tych marzeń "najskrytszych" jest troszeczkę, zwłaszcza związanych z podróżami...więc ładna pogoda byłaby mile widziana. Pozdrawiam gorąco i życzę bardzo udanego karnawału:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak długo czekałaś na wolne miejsca w schronisku?Ale jak już sie udało,to teraz trzeba zamówić dobra pogodę:) Ja w październiku rezerwowałam miejsca,akurat nie miałam problemu.Po sezonie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Reniu:-) Jakoś nie miałam szczęścia do tego schroniska i za każdym razem, kiedy zadzwoniłam, to wszystkie miejsca na sierpień były zajęte. Tym razem się udało! Masz rację, że teraz potrzeba mi tylko dobrej pogody. Pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń
  9. Lubię schroniska, zaliczyłam ich już całkiem sporo ale tam tez jeszcze nie byłam. Jak ktoś kocha góry to nie ma na to lekarstwa i dobrze, bo piękne są. Mam nadzieję, że wyprawa będzie udana , czego serdecznie życzę. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój romans z górami trwa od dwudziestu paru lat. Właściwie zjeździłam już prawie wszystkie polskie góry i trochę słowackich. Masz rację Haniu, że na miłość do gór nie ma lekarstwa. Dziękuję serdecznie za życzenia i pozdrawiam:)))

      Usuń